Paradoksalnie tych parę piosenek o „śmierciach” powstało z uczucia miłości i uwielbienia. Bo:

1.Lubię poezję Leśmiana bardzo i zachwyca mnie fakt, że odnajduję w niej bieg moich własnych myśli dotyczących natury Człowieka, przemijania, wiary w Boga i siły Przyrody.

2.Lubię śpiewać.

3.Lubię muzyczne wędrówki mojego męża, Piotra Dziubka, którego poprosiłam o zaaranżowanie tych paru dźwięków, jakie przyszły mi do głowy na temat poezji Leśmiana.

Drogi widzu/słuchaczu-melancholii znajdziesz tu mało .Raczej wadzenie się tym, co nieuchronne, radość z życia i kilka nut z przytupem w tle.

Magda Kumorek