Logo Teatru Atelier
Deklaracja dostępności     Wersja dostosowana       
Lato Teatralne Sopot'2005


Tegoroczny sezon teatralny trwał od 23 czerwca do 31 sierpnia, a cykliczna impreza "Lato Teatralne Sopot' 2005" bardzo znacząco wzbogaciła letnią ofertę kulturalną Sopotu. Repertuar jaki przedstawiliśmy zachwycił nawet najbardziej wybrednego widza. Szacujemy, że naszą propozycję obejrzało ponad 5000 widzów. Kontynuowaliśmy tradycję "kultowego" teatru na stałe wpisującego się w pejzaż uzdrowiska.

Dziennikarze czasami zadają tego rodzaju pytanie:, Gdy pada deszcz, to czy widzowie równie chętnie odwiedzają Teatr Atelier?
Rzeczywiście Teatr Atelier im. Agnieszki Osieckiej mieści się na sopockiej plaży, którą spaceruje się zazwyczaj w słoneczne dni, ale do tego teatru widzów przyciąga nie słońce, lecz czar, którym delektuje się widz, za każdym razem, gdy się w nim pojawia.
Teatr Atelier w przeciągu roku, żyje niezwykle krótko, ale właśnie dzięki temu niezwykle intensywnie. Każdy kolejny tydzień to inny spektakl, inne kreacje aktorsko- muzyczne, inne emocje i doznania.
23 czerwca - recital Vermeulen'a, nowej gwiazdy piosenki francuskiej, obecnie jednego z najmłodszych muzyków Paryża podbijającego tamtejsze kluby i kafejki muzyczne. Recital - Le pianist du Transatlantique - pozwolił sopockiej widowni przekonać się, co jest powodem wciąż wzrastającej popularności tego młodego artysty. Jazzowa muzyka, głębokie teksty, ironiczne spojrzenie, cięty humor, delikatność i poetycki urok…, czegóż można pragnąć więcej.
25-26 czerwca - recital Marka Richtera. Salto - w którym pojawiły się ostatnie teksty Agnieszki Osieckiej, napisane specjalnie dla Marka Richtera i Teatru Atelier.
1lipca - muzyczną opowieść o miłości jako inspiracji, najgłębszej potrzebie i sile sprawczej, wyśpiewała podczas swojego recitalu Łagodna II - Justyna Szafran. Artystka, która chętnie wraca do sopockiego teatru, ponieważ uwielbia sopocką publiczność, oczywiście z wzajemnością.
2 lipca - Byle nie o miłości, a więc recital Magdaleny Kumorek. "Byle nie…" a jednak uciec się od niej nie dało i całe szczęście. Pani Magdalena w piosenkach nieco przewrotnie, aczkolwiek traktujących o uczuciach wędrowała po zakamarkach duszy i serca w poszukiwaniu siebie i własnych marzeń.
3 lipca - "Dobierałam piosenki według prostego klucza: ma być pozytywnie" - tym jednym krótkim zdaniem Magdalena Smalarek określiła całą esencję swojego recitalu Tekstylia. Miało być i było. Wyraziście, pozytywnie, energetyzująco.
4 lipca - odbyła się promocja książki Ewy Błaszczyk "Wejść tam nie można". Dla wszystkich, którzy mieli ochotę przyjść na spotkanie, artystka przygotowała swój minirecital.
Po tygodniu recitali nastał tydzień dramatu. Przez kilka dni, od 5 do 9 lipca, kobiety i mężczyźni mogli konfrontować siebie samych i swoje partnerskie zachowania z niełatwą, ponieważ ukazującą prawdę w sposób bezpośredni, sztuką Samuela Becketta, "Happy Days". Odtwórczyni głównej roli, wspaniałej Bogusławie Schubert w zmaganiach partnerował Adam Żuchowski. Winnie - Bogusława Schubert i Willie - czyli w rzeczywistości dźwięk kontrabasu Adama Żuchowskiego, który widz mógł słyszeć, to wyraźna i dosadna ekspozycja uczuć, frustracji, wspomnień, pragnień, namiętności, czyli wszystkiego, co ludzkie, wyreżyserowana przez dyrektora teatru, André Ochodlo
Kolejny tydzień przyniósł premierę w Teatrze Atelier. Znany i lubiany przez sopocką publiczność reżyser muzycznych spektakli, Jerzy Satanowski, tym razem przygotował aż dwie premiery. Lipcowa premiera "Oj dana, dana, nie ma szatana", stała się jednocześnie koncertem jubileuszowym na 50-cio lecie teatru STS, z piosenkami repertuarowymi tego teatru. Na scenie zobaczyć można było: Dorotę Osińską, Katarzynę Zielińską, Magdalenę Piotrowską, Mariusza Kiliana, Mirosława Czyżykiewicza. "Jerzy Satanowski, wybrał piosenki, których nie mogło zabraknąć. Te piosenki zagrały główną rolę w spektaklu. W przestrzeni dworca kolejowego na scenie zabrzmiały uniwersalnie, a wśród wykonań znalazło się kilka perełek." W sierpniu reżyser zaproponował premierę w nieco innym nastroju. "Stop-klatka" to przedstawienie muzyczne, które stworzone zostało na podstawie tekstów Jonasz Kofty. Teksty zostały dobrane w taki sposób, aby pokazać widzowi portret zbuntowanego poety. Stop-klatka stała się historią o artyście, który radzi sobie z życiem stając do niego w poprzek, który często mówi nie, który nie chce zgadzać się na życie bez wątpliwości. Reżyser spektaklu zaprosił do wzięcia w nim udziału doskonałych artystów piosenki aktorskiej: Stanisławę Celińską, Justynę Szafran, Iwonę Loranc, Joannę Lewandowską, Jana Jangę Tomaszewskiego, Wojciecha Brzezińskiego oraz grupę Trzy Dni Później.
Wróćmy jednak do drugiej połowy lipca, gdyż właśnie w tym okresie, miało miejsce wyjątkowo interesujące spotkanie muzyczne. André Ochodlo wraz z austriacko-polską grupą muzyków jazzowych - The Jazzish Quintet, stworzyli wspólnie projekt, który zaowocował niezwykłym muzycznym spektaklem. Od 18 do 24 lipca na scenie Atelier zobaczyć można było "Mayne teg", czyli recital stworzony "na podstawie wierszy poetów tworzących w jidysz z początku lat 20. ubiegłego stulecia, będących jednocześnie świadectwem przejmującego losu żydowskiego, którego tragicznym losem okazała się II wojna światowa i holocaust." "O dniach, które "znikają jak fale, co ku brzegom szły, i jak dziewczyny do tańca idą" śpiewał z natchnieniem Ochodlo, a towarzyszący mu The Jazzish Quintet, wtórował emocją aktora. Muzyka Marka Czerniewicza śmiało posługiwała się motywami z wiedeńskich utworów muzyki poważnej, ale zdecydowanie dominowały w niej współczesne brzmienia i jazzowe jam session. […] Całość słuchało się z żywą ciekawością. Nic dziwnego - muzycy z Wiednia grają, na co dzień w najlepszych klubach jazzowych."
Pod koniec lipca na deskach teatru pojawiła się najbardziej wyczekiwana przez sopocką widownię, para artystów: Hanna Banaszak i Mirosław Czyżykiewicz w recitalu "Zanim będziesz u Brzegu". Ten muzyczny spektakl wyreżyserowany przez Jerzego Satanowskiego, co roku przyciąga niezwykłą liczbę widzów spragnionych poezji, wzruszeń i niezwykłego współbrzmienia głosów.
Mirosław Czyżykiewicz zaplanował w Teatrze Atelier jeden promocyjny koncert, z okazji wydania swojej nowej płyty "Allez!" . Koncert był bardzo entuzjastycznie przyjęty przez fanów artrysty
Jak co roku, nie mogło zabraknąć spotkań z naszą patronką "Pamiętajmy o Osieckiej". W tym roku była to już VIII edycja Konkursu na interpretację piosenek Osieckiej. Muzyczne spektakle zostały przygotowane i wyreżyserowane przez Jerzego Satanowskiego a błyskotliwość i żart osoby prowadzącej tegoroczne koncerty - Magdy Umer, umilał widowni sierpniowe wieczory. Widzowie TEATRU ATELIER W SOPOCIE jak zwykle mogli głosować i typować zwycięzcę do NAGRODY PUBLICZNOŚCI. Tegoroczną otrzymała Paulina Kujawska - wokalistka jazzująca, absolwentka AM w Katowicach.
Działania artystyczne drugiej połowy sierpnia to przede wszystkim energia André Ochodlo. Jak zwykle charyzmatyczny dyrektor Teatru Atelier pojawił się "w interpretacjach, o których krytycy piszą, że choć są oszczędne w teatralnych środkach, znakomicie bronią się samą barwą i wibracją głosu artysty." Ochodlo zaprosił na spotkania z kulturą żydowską w swoich dwóch recitalach najpiękniejszych pieśni i ballad żydowskich: "Shalom" od 16 do 21 sierpnia i na pożegnanie tegorocznego sezonu, od 29 do 31 sierpnia, "My blue - Yiddish Songs".
Andre Ochodlo jest również reżyserem wyjątkowego spektaklu o ostatnich latach życia Marleny Ditrich - "Szary Anioł". W roli głównej zobaczyć było można obsypaną nagrodami, wielką aktorską kreację Joanny Bogackiej, której na scenie partnerował Marek Richter.
Podczas spotkań z kulturą żydowską Teatr Atelier, zaskoczył swoich widzów jeszcze jedną nowością. 21 i 22 sierpnia, po raz pierwszy w Sopocie, odbyły się koncerty klezmerskiego zespołu z Czech - Trombenik. Muzyka Trombenik to przede wszystkim interpretacja pieśni klezmerskich, jednak silnie wzbogacona jazzem, folkiem czy tradycyjna kulturą kubańską. Dla muzyków, jak sami mówią, niezwykle istotnym jest, aby ich słuchacze mieli możliwość zatańczenia do ich muzyki. W końcu niegdyś zespoły klezmerskie grywały na uroczystościach różnego rodzaju, również weselnych. Dzięki temu koncerty Trombenik były radosne i pełne pozytywnych wibracji.
Życie teatru jest krótkie i przez to niezwykle intensywne. To lato teatralne skończyło się z końcem sierpnia 2005. Wiele czynników składa się na klimat miejsca, do którego widz pragnie powracać. Nieustannie dba o to i pracuje nad tym bardzo wiele osób. Magię tworzą ludzie, ci wszyscy, którzy związani są z Teatrem Atelier. Na pewno dopilnują oni by w przyszłym roku był równie ciekawie, artystycznie, wartościowo i intensywnie.


1 A. Kirol, To wszystko z nudów, w: Gazeta Wyborcza; 13.07.05
2 G. Pewińska, Poeci, co zaklinaja miasto, w: Dziennik Bałtycki; 19.07.05
3 A. Kirol, Jazz i poezja o dniach, które znikają jak fale, w Gazeta Wyborcza; 22.07.05
4 Dzień Dobry; 29.08.05
MECENAS TEATRU Patronat Sponsor srebrny
orlen logo Sopot logo Srebrny logo
Teatr Atelier im. Agnieszki Osieckiej

Al. Mamuszki 2
81-718 Sopot
e-mail: teatr-atelier@teatratelier.pl
tel./fax. (058) 550 10 01
Fundacja Teatru Atelier im. Agnieszki Osieckiej

NIP 5851467315
KRS000477093
konto bankowe
PL 02 2490 0005 0000 4530 5379 4015


Dane osobowe
Zgłoś błąd na stronie
Mapa strony
Dla mediów


(C) Copyright 2021 Teatr Atelier